Dziś o tym jak ciężko jest odebrać siostrę z przedszkola, trochę zamotek na obozach i o konkretnym śpiochu i jego przebudzeniach.
Od dzieciństwa gadam przez sen i nic z tego rano nie pamiętam. Zwykle są to krańcowo abstrakcyjne rzeczy, więc uwielbiam o tym słuchać od świadków. Ostatnio śpimy sobie z moją [U]kochaną, gdy nagle zacząłem szturchać ją w ramię.
[J]a: Natalia... Natalia!
[U]: (coś mamrocze)
[J]: Natalia!
[U]: No co chcesz...?
[J]: Urodzisz mi syna?
[U]: Eee... No... Dobrze?
[J]: To OK.
... i spałem dalej.
by ameba28* * * * *
Któregoś dnia tego pięknego tygodnia poszłam odebrać młodszą siostrę z przedszkola. Przy wejściu do przedszkola są podwójne drzwi- pierwsze metalowe z kratą- drugie plastikowe-wejściowe. Weszłam pierwszymi i próbuje drugie... cóż z tego - są zamknięte.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą