Dziś o piciu, nowym artyście, skierowaniu do sanatorium, rozmowach na stacji benzynowej, oraz o przypadkach na pogotowiu.
SZYBKA ODPOWIEDŹW piątkowy wieczór wpadłem do znajomych, żeby zabrać do domu moją lubą z synem. Jednak syn znajomych i nasz bawili się w najlepsze, postanowiliśmy dać im jeszcze godzinkę. Gospodarz zaoferował się z butelką Żubrówki, siedliśmy do stołu, a czas upływał błogo. W pewnej chwili nasz młody zbiega na dół dobrze zziajany z wypiekami na twarzy, a moja pani zagaja z matczyną troską.
- Piłeś coś?
Młody zerknął na nią, na mnie, na stół i butelkę po czym wypala:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą