Długo, bardzo długo rozmyślałem nad tym. W końcu jednak podjąłem decyzję.Tony Halik
Wyjeżdżam do Boliwii!
Do Boliwii, która jest teraz w rękach strasznych ludzi. Po wielu rozmowach jestem pewien, że chcę przelewać tam swoją krew w walce o demokrację i niepodległość, ramię w ramię z innymi bojownikami. Wiem, że jest to sprzeczne z moimi pacyfistycznymi przekonaniami, ale nie mogę nic na to poradzić, to jest silniejsze ode mnie. Pożegnajcie więc mnie jakiego znacie z programów telewizyjnych. Klamka zapadła. Wyjeżdzam.
W załączeniu przesyłam wam zdjęcie tajnej boliwijskiej jednostki rządowej, z którą będę współpracował.
Nie próbujcie mnie zatrzymać, to nic nie pomoże.
Żegnajcie najdrożsi!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą