Archiwum krótkich - owce, Matiz i Polska gola!
* * *
Dwaj pasterze przewożą owce samolotem na nową farmę. Nagle wysiada silnik i samolot zaczyna szybko opadać na ziemię.
- Szybko! Łap spadochron i skacz!
- A co z owcami?!?
- Pier**lić owce!!!!
- (pauza) Myślisz że mamy czas?
* * *
Archiwum krótkich - komar, warzywo i leniwa suka
Mąż wkurzony do żony:
- Wyobraź sobie, że ten nowy sąsiad z 8 piętra,
powiedział mi, że spał ze wszystkimi kobietami z tego bloku poza jedną.
- Hmm... - zadumała się żona - to musi być ta Kowalska z 2-go
* * *
- Kochanie, jesteś moją pierwszą kobietą. Mogę Ci mówić Ewo?
- A czy ja mogę Ci mówić Peugeot, skoro jesteś moim 307 facetem?
* * *
- Czym różni się kobieta od komara?!
- Jak komar ssie to nie trzeba go głaskać po głowie!
Do ciężko rannego w wypadku podchodzi ksiądz:
- Czy wierzysz w Boga?
- Chłopie, ja umieram, a tobie się na zagadki zbiera...
* * *
- Ale nasz dyrektor jest wściekły! Mówią że zwolni pół zakładu.
- Spokojnie, nas to nie dotyczy. Pokłócił się z żoną, więc zwalnia JEJ krewnych.
* * *
- Ten nowy to nerwowy jakiś. Jak tylko przyjdzie od razu zabiera się do roboty.
* * *
Idzie turysta po Bratysławie i się pyta tubylca:
- Przepraszam, jak się dostać do muzeum?
- Dajcie się wypchać.
* * *
- W jaki sposób żyd przebiera się na szabas?
- Po prostu wyjmuje długopis i notatnik z kieszeni.
* * *
Młodożeńcy po mocno zakrapianej nocy sącząc szampana...
Ona:
- Ja chcę chłopczyka
On:
- A ja - dziewczynkę!
- No, to dzwonimy...
* * *
Dwie koleżanki w sklepie rozglądają sią za ciuchami.
Podchodzi ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato.
- Jakie ma pani wymiary?
- 170 cm, 50 kg, 90/60/90...
Na to koleżanka:
- No co ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu!
* * *
- Jak mogłeś całować moją żonę?!
- Wiesz, jak wytrzeźwiałem to też się dziwiłem...
* * *
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
* * *
Żonę w nocy budzi hałas w kuchni. Wchodzi i widzi pijanego męża, który raz po raz otwiera i zamyka drzwi lodówki, krzycząc do środka:
-Zawieziesz na lotnisko?
Żona machnęła ręką i położyła się z powrotem spać. Rano, gdy się obudziła,
ani męża, ani lodówki nie było w domu. Aż zaklęła ze złości:
-A jednak namówił, skubaniec!
* * *
Zasady postępowania wobec pracowników w firmie:
Kadrę należy traktować jak pieczarki:
1. Trzymać w ciemnym pomieszczeniu
2. Od czasu do czasu obrzucić gównem.
3. Jak któryś wystawi łeb - uciąć !!!
* * *
Pani w szkole:
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą
- Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą