Kilku studentów kupiło na aukcji internetowej stary autobus szkolny, Blue Bird z 1992 roku i przerobiło go na pojazd, w którym można mieszkać, imprezować oraz przy okazji zwiedzić połowę Stanów Zjednoczonych.
Oryginalnie mogło zmieścić się w nim 66 pasażerów.
Jeden spośród wielu planów przebudowy, który został zaakceptowany i wdrożony w życie.
Siedzenia zostały już wyjęte i trwają prace przy montażu podłogi.
Obramowania kanap i barku już zamontowane.
Piwo na drogę ledwie się zmieściło.
Autokar prawdziwego imprezowicza musi posiadać sprzęt audio.
Podczas montażu frontów kanap. Drewno zostało już pomalowane i zabejcowane. Widać także wyjście awaryjne na dach autokaru.
Siedzenia kanap zostały przygotowane z 5-centymetrowej pianki.
Tak wygląda tył autokaru. Po złożeniu stołu i rozłożeniu kanap otrzymuje się jedno wielkie łoże. Pod siedzeniami znajdują się schowki na bagaże.
Centrum rozrywki w salonie.
Metalowa rama została zamocowana do dachu autokaru.
Następnie zamontowano na niej panele. Poręcze są składane, by autokar spokojnie mieścił się pod wiaduktami.
Pierwsza warstwa farby. Obok autokaru schną już poręcze na taras na dachu.
Wnętrze autokaru również zostało odmalowane. To, co dało się zdemontować, zostało pomalowane na zewnątrz.
Dodatkowy agregat na wszelkie rodzaju urządzenia wymagające 220 V.
Autokar już przemalowany. Nad kabiną kierowcy zamontowany został klimatyzator.
Tak wygląda pomalowane wnętrze oraz siedzenie kierowcy wymontowane z wraku Chevroleta Silverado z 2004 roku. Wygodne siedzenie jest niezbędne na długie trasy.
Tak wygląda przód autokaru. Widać system nagłaśniający, kanapy, dywan i butlę z gazem do kuchenki.
Kilku chłopaków zmęczonych pracą i browarami w drodze nad ocean.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą