Sambojka pisze: Pierwszy dziadek wszedł do kiosku bardzo wolno, bo wsparty o dwie laski. Kiedy zamknął w końcu drzwi, głośno obwieścił:
- Przyszłem po świerszczyki dla dużych chłopców!
Puścił oko i obleśnie się uśmiechnął. Wskazałam mu dwie półeczki.
- Ale ja nie chcę filmów. Takie bez filmów, proszę.
- Będą tu, na końcu po lewej.
Dziadek odstawił obie laski i balansując sięgnął po wszystkie trzy. I zaczął je wyciągać z folii.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą