Szukaj Pokaż menu

Pasażerowie II

19 559  
7   34  
Zupełnie zgodzę się z redaktor Qbek i też zacznę jeździć autobusem, tylko po to aby zobaczyć ich wszystkich na własne oczy...

Pojedź do niej dziś...21) "włochacz"- szkodliwy, w sezonie letnim zwłaszcza.. stoi nad ofiarą, chwytając się górnej rurki.. jego (jej, bo rownież się zdaża) bujne owlosienie ksztaltuje się na wysokości oczu..ale widok to nie wszystko..

22) tapetnice sapiące - grube baby około pięćdzisiątki, z ohydną tapetą na twarzy i często zakupami, stoją i głośno sapiąc i jęcząc domagają się ustąpienia im miejsca, czasem nawet taki babsztyl będzie miał czelność zwrócić ci uwagę

23) perfumomaniaczki - tak się wyperfumuje, że można się udusić.

24) mole książkowe - zaczytani, oderwani od świata, w ostatniej chwili orientują się, że czas wysiąść

25) sauno sapiens - na zewnąrz tak +15, w autobusie duszno i parno, a oni w czapkach, zamotani szalikami i jeszcze mają pretensje, jak ktoś w autobusie uchyli okno "bo zawieje"

26) zaczepiacz - siada obok ciebie i zaczyna rozmowę, pretekstem może być książka lub gazeta, którą akurat czytasz (zresztą każdy pretekst jest dobry). Koniecznie musi cię poinformować, co sądzi na temat rządu, prezydenta, Żydów, masonów, Kościoła, księży itd. Uwaga! gatunek ten występuje także w pociągach - w tym środowisku może być śmiertelnie groźny, zwłaszcza na dłuższych trasach w zatłoczonych składach, gdzie nie mamy możliwości zmiany miejsca.

Pewna firma telekomunikacyjna od środka

23 577  
1   31  

 

Poetycka Klasyka Gwoździ - Szyna

10 159  
0   14  

Może to zabrzmi dziwnie... zabijcie mnie, ale tego gwoździa usłyszałem pierwszy raz... Szyna od lysego rządzi :D

Facet zmęczony, gdyż chodził pół dnia
siadł na polance, gdzie stała studnia.

Studnia nieduża - na metr wysoka,
ale ciekawe jaka głęboka?

Turysta wrzucił kamyk - nic nie ma,
następnie większy, ale też bieda.

Patrzy a w trawie coś w słońcu miga.
To szyny kawał - ledwo go dźwiga.

Wrzuca do studni i "plusku" czeka.
"Plusku" nie słychać, lecz coś z daleka,

pędzi tratując krzaki i drzewa .
Prosto na niego. Chłop myśli "mewa"?!

Tętent narasta - facet spocony,
przylgnął do studni biedak zmęczony.

Mówi: "Sam Bog mnie tylko obroni,
bo mnie koziołek - matołek goni! "

Bóg chyba słyszał, co facet mówi,
bo koziołeczek trafił do studni.

Człowiek zmęczony już się odwraca,
a tutaj pędzi na niego... baca!

"Czy moja koza tu się dowlekła?"
Facet niepewnie: "może uciekła..."

"Uciec nie mogła - tu pan się myli.
Miała metrową szynę u szyi. "

0
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pewna firma telekomunikacyjna od środka
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Kulka w misce. Jednokatówka
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Poetycka Klasyka Gwoździ - Zagubiony
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu TVN wg Vincenta Vegi
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Pasażerowie I
Przejdź do artykułu Moja droga Renato!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą