Jeśli poprosiłbym was o wyobrażenie sobie najbardziej żenującej i zawstydzającej sytuacji, o czym byście pomyśleli? Tak czy inaczej prawdopodobnie nie wpadlibyście na to, co przytrafiło się pewnemu 30-letniemu mężczyźnie z Bangkoku, któremu lekarze na ostrym dyżurze musieli usuwać pierścień z... możecie się domyśleć.
Mężczyzna będąc samemu w domu zabawiał się przy użyciu metalowego pierścienia. Niestety chyba niezbyt dokładnie go wymierzył, ponieważ kiedy go już założył na swój interes okazało się, że nie przewidział, że organ mu napuchnie i zdjęcie pierścienia będzie niemożliwe.
Pęczniejący członek powodował taki ból, że biedak nie był w stanie samodzielnie dostać się do lekarza i musiał wezwać karetkę.
Możemy się jedynie domyślać, ile wysiłku kosztowało ratowników, a następnie lekarzy powstrzymanie się od histerycznego śmiechu. Kiedy już się uspokoili, podjęli próbę zdjęcia uciskającego przedmiotu przy pomocy ciepłej wody z mydłem, ale to się nie udało.
W tym momencie nie pozostało nic innego jak wezwać "ciężką artylerię". W pierwszej kolejności w ruch poszła piła do metalu, ale okazało się, że pierścień był wykonany z niezwykle wytrzymałego stopu i ledwo się udało go zarysować.
Ostatecznie użyto dużego sekatora - wciśnięto między skórę i pierścień kawałek blaszki, żeby osłonić pacjenta, a następnie rozwiązano problem siłowo. Poza najedzeniem się wstydu pacjentowi nic się nie stało i szczęśliwie wrócił do domu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą