Ludzie, którzy powinni żądać od swojego fryzjera odszkodowania XII
Kolejna porcja fryzur wątpliwej urody. Dodatkowo spora część z nich chyba inspirowana była wypuszczonym niedawno Cyberpunkiem 2077.
Demotywatory CDXCII - Samozaoranie Rosjan
W dzisiejszym odcinku odpowiemy na pytanie co się stanie gdy zakupisz wolframowe wiertła w promocji, poczytasz o kabarecie w kieleckim szpitalu tymczasowym, poznasz szefa przy którym pracownicy boją się zakasłać, zobaczysz wspinaczkę po zamarzniętym wodospadzie oraz dowiesz się co robi kotek na baterie.
Mówią, że to pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niemniej jednak nie brakuje wcale miłośników kotów - bodaj najbardziej nieprzyjaznych człowiekowi futrzastych sukinsynów z manią wielkości.
Podobno spotkanie czarnego kota przynosi pecha. Na szczęście nie wszędzie. Najlepiej czarne koty obserwować w Japonii - tam przynoszą one szczęście, zwłaszcza samotnym kobietom. Posiadanie czarnego kota w Japonii zapewnia nie tylko szczęście, ale także adoratorów. W Niemczech także czarne koty są mile widziane - ale tylko jeśli przetną komuś drogę, wędrując z prawej do lewej, jest szansa na jakieś pozytywne wydarzenie w nieodległej przyszłości.
Jednym z żeglarskich przesądów - kto wie, być może niepozbawionym racji - jest ten mówiący, że kobieta na statku przynosi pecha. Uwalnia tym samym od przykrego obowiązku czarne koty, które uważane są za dobrych przyjaciół żeglarzy. Rejs z czarnym kotem ma ponoć przynosić szczęście i zwiększać szanse na bezpieczny powrót do domu. Poza tym któremu piratowi chciałoby się osobiście ganiać za myszami…
Ze względu na swoją wątpliwą, „pechową” sławę, czarne koty miałyby rzekomo być mniej chętnie adoptowane czy częściej oddawane. Nic takiego nie ma jednak miejsca - kocia czerń nie robi na statystykach większego wrażenia. Albo ludzie lubią igrać z losem, albo mają gdzieś przesądy. Albo jedno i drugie.
Naukowcy wciąż badają kocie genomy, ale wnioski już teraz są przełomowe. Okazuje się bowiem, że gen odpowiedzialny za czarną sierść u kotów pochodzi z tego samego rodzaju co geny… odpowiadające u ludzi za odporność m.in. na HIV. Dalsze badania mogą znacząco przybliżyć nas do wynalezienia lekarstw na dotychczas nieuleczalne choroby. A więc jednak na coś się koty mogą jeszcze przydać…
Głęboki, czarny kolor sierści u kotów - zarówno domowych, jak i znacznie większych, dzikich - to konsekwencja dużej ilości melaniny w organizmie. Z tego też powodu czarne koty mają najczęściej żółte oczy. Tak zwany melanizm jest przeciwieństwem albinizmu, który u zwierząt objawia się zazwyczaj białą sierścią i czerwonymi oczami.
Prawdziwie czarne kocie dziecię może powstać wyłącznie wtedy, kiedy oboje rodzice mają w sobie „czarny gen”. Tylko w takiej sytuacji kocięta nie robią się pręgowane, co jest naturalną konsekwencją innych genowych mieszanek. Co ciekawe, nawet czarny kot może z czasem wyblaknąć. Pamiętajcie więc, aby prać swoje koty w specjalnym proszku do czarnego.
Czarny kot może nie tylko posiwieć, ale też zardzewieć. No dobrze, może i nie tak dosłownie zardzewieć, ale tak właśnie określa się sytuację, kiedy czarny kot, który spędza dużo czasu na słońcu, zaczyna zmieniać kolor sierści na bliższy brązowemu, czerwonemu - ogółem rzecz biorąc, rdzawemu. Zmiana ta jest jednak tylko czasowa - kiedy zawartość melaniny w organizmie wróci do wyjściowego poziomu, także kolor kociego futra wraca do normy.
Źródła: 1,
2
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą