Po pewnym czasie przyszli wszyscy do Boga z prośbą:
- Niby wszystko mamy, ale czegoś brakuje. Nudno jakoś.
Pan dał im ciasto i rzekł:
- Niech każdy z was ulepi sobie taką kobietę, jaka mu się podoba: pulchna, chuda, wysoka, niska... A ja tchnę w nią życie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą