Wiele osób uważa post czy - jeszcze dalej idąc - głodówkę za środek do „oczyszczenia” organizmu, na co… nie ma żadnych naukowych dowodów. Organizm oczyszcza się poprzez wydzielanie określonych substancji - w moczu, kale, pocie. Zbyt daleko posunięta głodówka może nawet być szkodliwa, sprawia bowiem, że jelita nie mają nad czym pracować.

#2.

Czym grozi zbyt długie poszczenie? Wraz z pożywieniem dostarcza się organizmowi niezbędnych składników - elektrolitów, minerałów, witamin. Ich niedobór prowadzi do odwodnienia, zawrotów głowy, zmęczenia, zimna, obniżenia koncentracji. Ciężko też się porządnie wyspać, kiedy „kiszki marsza grają”. Oczywiście odmówienie sobie kolacji raz czy drugi nikomu z pewnością nie zaszkodzi, niemniej przesada bywa niebezpieczna.

#3.

Rozsądnie praktykowany post jest w stanie zdziałać wiele dobrego - może zmniejszyć ryzyko zachorowań na choroby serca i cukrzycę, obniżyć ciśnienie, korzystnie wpłynąć na hormon wzrostu. Jaki jest rozsądny? Na przykład interwałowy, czyli odmawianie sobie jedzenia regularnie jeden dzień w tygodniu.

#4.

Trwający od Środy Popielcowej do Wielkanocy Wielki Post to jedna z tradycji chrześcijańskich, których praktyka zanika. Wynika to z wielu czynników - nawet tak banalnych jak to, że zmienił się świat. Dziś mięso przestało być rarytasem, jest dostępne dla każdego. Zresztą sam post też wygląda inaczej, pojawiły się różne interpretacje, na które przekorny lud zareagował poniekąd zrozumiałym „nie będzie mi klecha zaglądał do talerza”.

#5.

Post religijny zakłada powstrzymywanie się od spożywania mięsa zwierząt stałocieplnych, dopuszczając na przykład konsumpcję ryb. Co świętsi w okresie postu powstrzymują się też od innych rzeczy - jedzenia czekolady, oglądania telewizji, gier, a nawet seksu. „Sorry, kochanie, nie mogę - dzisiaj piątek!”.

#6.

Wigilia świąt Bożego Narodzenia nie jest już dniem postnym, nie zgrzeszy więc ten, kto w dzień ten mięso zje. Tak ogłosili biskupi, choć - przynajmniej mi - trudno jest wyobrazić sobie kiełbasę czy szynkę na wigilijnym stole. Wigilijny post to kwestia tradycji i przyzwyczajenia - a nie pokuty, w ramach której chrześcijanie poszczą co piątek (upamiętniając śmierć Jezusa).

#7.

Różnie rozumiany post ma jeszcze jedną zaletę - pozwala na nowo odnaleźć radość w codziennych przyjemnościach. Które piwo będzie smakowało lepiej - to wypite w poniedziałek na zaleczenie kaca czy to w piątek wieczór, po tygodniu pracy? Siódma golonka z rzędu nie da takiej radości jak soczysta porcja, solidnie wyczekana. Pościć można na różne sposoby - warto na własny użytek.

Źródła: 1, 2, 3