Niemcy, którzy obsikali kościół, kosmetyki z trupów, śmierć, galaretka i takie tam...
Pan Bullock nie był jedynym wynalazcą, który zginął "z ręki" swojego wynalazku. Wielu z nas (też ja, dlatego o tym piszę) w tym przypadku powie "no tak, przecież ten koleś co wynalazł Segwaye spadł w przepaść jadąc na Segwayu" - otóż gówno prawda, moi drodzy, sprawdziłem to i okazało się, że to bardzo popularna, absolutnie fałszywa plotka. Facet, który zabił się przy pomocy Segwaya był właścicielem firmy produkującej te pojazdy, ale nie ich wynalazcą! Ha, ha! Mit obalony!
Do przyśpieszonej erozji rzeczywiście prowadzi mocznik, a problem jest autentyczny i ciężki do rozwiązania. Może ciężko spodziewać się po uwielbiających ordnung Niemcach, że sikają na kościół, jednak przy okazji festiwali i świąt ściana kościoła wydaje się być o wiele bardziej ponętna niż śmierdząca WC-chatka z plastiku. Wprowadzono dodatkowe kary, umieszczono specjalne znaki, jednak problemu w ten sposób nie udało się całkowicie rozwiązać.
Typowy Brytyjczyk, Romano Dias, nalał sobie pół szklanki płynu i wypił jednym haustem. Butelkę podała mu córka, powiedział jej, że smakowało okropnie i paliło w gardło, a po chwili dodał "Mam kłopoty, umieram, umarłem". Jak powiedział, tak zrobił.
Okazuje się, że butelka została wysłana na ich adres pół roku wcześniej - przesyłka zawierała adres, ale nie było na niej adresata. Policja uważa, że w taki sposób działają dealerzy, którzy najprawdopodobniej mieli przechwycić w ten sposób towar, zanim odbiorca zdąży coś z nim zrobić. Z jakichś przyczyn nie udało im się tego zrobić, a córka nieszczęśnika myśląc, że to zwykły napój, podała metę ojcu.
Jeśli ktoś nie zdążył znaleźć sobie drugiej połówki za życia, to rodzina załatwiała mu drugą połówkę do grobu. Rodzina tej drugiej połówki o niczym nie mogła wiedzieć. Z raportów policyjnych dowiadujemy się, że istniały wyspecjalizowane firmy nocnych kopaczy, w których można było zamówić sobie zwłoki z katalogu.
W tym roku Detroit ogłosiło bankructwo i ze względu na to firma dostarczająca specjalny papier z zabezpieczeniami poprosiła o płatność w gotówce za swój towar. Kredyt umarł, kryzys żyje, kto nie płaci, ten nie wystawia aktów zgonu.
Napój nie należał do najtańszych, bo dziś zapłacilibyśmy za niego równowartość 15$ za butelkę, jednak cieszył się ogromną popularnością. Miał nie tylko dodawać energii (hue, hue), ale także leczyć wszelkie dolegliwości zdrowotne, w tym problemy z potencją. Rzeczywiście, osoby, które piły duże ilości RadiThoru już po około 3 latach były zupełnie sztywne.
Rad gromadził się głównie w kościach i prowadził do ich zniszczenia, u denatów dało się zauważyć przede wszystkimi dziury w czaszce, a czasem nawet brak niektórych kości. Śmierć nie należała do radosnych.
Kilka lat temu świat kosmetyków oszalał na punkcie kolagenu. Jest on rzeczywiście fajny i ma sporo fajnych właściwości. Moją ulubioną jest to, że dzięki niemu tężeje galareta (zwana w niektórych domach zimnymi nóżkami). Jeśli nie jesteś noga (złoty suchar na dziś) w kuchni, to wiesz, że żelatynę uzyskuje się z gotowanych skór, chrząstek i kości. Właśnie z nich w trakcie gotowania uwalnia się kolagen i to właśnie on wiąże całość w fajną galaretę. Przeważnie robi się to na kościach świńskich, ale ponieważ kosmetyków się nie je, to wspomniana firma robiła to na ludzkich skórach chińskich.
Wykorzystywanie ludzkich ciał na potrzeby badawcze i do produkcji medycznej jest w Chinach całkiem normalne, a przedstawiciel firmy był bardzo zdziwiony tym, że na zachodzie takich rzeczy się nie robi.
Graham powiedział w jednym z wywiadów "Czułem, jakbym znał ją od lat" - mówiąc o swojej nowej żonie. Warto w tym miejscu zauważyć, że związek frazeologiczny "znać na pamięć" w języku angielskim brzmi "know by heart", czyli "znać sercem", czy też raczej "przez serce". To serce musiało bardzo dobrze pamiętać wspomnianą kobietę. Dwa razy przy niej ten sam numer odwalić...
Nie trzeba dużo pisać, wystarczy spojrzeć na zdjęcie. Ogólnie działa, no chyba że masz trichofilię, to też działa.
Oczywiście większość z nas uważa włosy za atrakcyjne i przyzna, że ich występowanie w niektórych miejscach i brak w innych miejscach (a jakich, to już wedle preferencji) jest ważną częścią erotycznego świata. Niektórzy jednak uwielbiają włosy wszędzie - dla nich im więcej tym lepiej, na rękach, nogach, plecach, pod pachami, w pachwinie, w odpływie wanny... Niektórzy nawet to liżą, żują, gryzą, wystarczy na dziś...
Poprzedni odcinek tej serii: KLIK Spis odcinków znajdziesz w moim profilu Źródła: 1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą