Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Bez prywatnych trenerów, cudownych pigułek i bez operacji. Schudli razem ponad 400 kilogramów i pokazali, że można!

128 104  
332   91  
Nowy rok, nowa ja - to jedno z najczęściej powtarzanych kłamstw na przełomie grudnia i stycznia. Lexi Reed i jej mąż Danny wytrwali jednak w swoim postanowieniu i osiągnęli coś, o czym wielu z nas może tylko pomarzyć - zrzucili wspólnie nieprawdopodobną ilość kilogramów!

#1. Tak para wyglądała 1 stycznia 2016 roku. Lexi ważyła 220 kilogramów, Danny ważył 127 kg.

#2. "Nie wynajęliśmy osobistych trenerów, nie poddaliśmy się żadnym operacjom. Mieliśmy siebie oraz motywację, by pracować ciężko każdego dnia".

Kliknij i zobacz więcej!

#3. "Chcemy dożyć późnej starości razem. Chcemy mieć dzieci".

Kliknij i zobacz więcej!

#4. Lexi i Danny pobrali się w 2015 roku. 1 stycznia 2016 roku para, która co dzień wspólnie pochłaniała ponad 8000 kalorii, powiedziała - dość! Żadnych fast foodów, żadnego śmieciowego żarcia. Tylko zdrowe jedzenie gotowane w domu oraz siłownia 5-6 razy w tygodniu plus regularne uczęszczanie na zumbę.

Kliknij i zobacz więcej!

#5. W 2017 roku zdecydowali się odtworzyć zdjęcie wykonane podczas oświadczyn na plaży w Clearwater.

Kliknij i zobacz więcej!

Danny nigdy nie znał mnie innej, zawsze traktował mnie, jakbym była najpiękniejsza, nigdy nie prosił mnie, abym się zmieniła. Tak samo odnosił się do mnie, gdy ważyłam 220 kilogramów, jak i teraz, gdy ważę 82 kilo. Miłość nie ma maksymalnego rozmiaru ani limitu wagi. On widział we mnie osobę, którą byłam wewnątrz i wspierał mnie cały czas, kiedy moja zewnętrzna strona dążyła do do poprawy. To niezwykle ważne, by być otoczonym przez ludzi, którzy podnoszą twoje morale i widzą twoją dobrą stronę, nawet jeżeli ty sama jej nie widzisz.

#6. W 12 miesięcy obojgu udało się zrzucić ponad połowę swojej wspólnej wagi.

Kliknij i zobacz więcej!

#7. Instagramowy profil Lexi (@fatgirlfedup) śledzi już ponad pół miliona osób.

Kliknij i zobacz więcej!

#8. Na blogu Lexi opisuje swoje przeżycia, motywację i wspólną (co chyba jest najważniejsze w tym wszystkim) walkę o uzyskania zgrabnej sylwetki i powrót do normalnego życia.

Kliknij i zobacz więcej!
Moja waga powstrzymywała mnie od robienia wielu rzeczy. Nie mogłam jeździć kolejką górską, nie mogłam wspinać się po górach, jeździć na rowerze, nosić wygodnych butów, chodzić do kina, latać samolotem, swobodnie wchodzić po schodach ani siadać na fotelu bez obawy, że ten po prostu się złamie pod moim ciężarem. Nawet prosta czynność jaką jest założenie butów, była dla mnie nie lada wyzwaniem. Musiałam zawsze myśleć o mojej wadze i moich rozmiarach podczas planowania codziennych czynności. To było mentalnie wyczerpujące. Byłam więźniem swojego własnego ciała...

#9. Olbrzymia postura dziewczyny miała niebagatelny wpływ na jej życie codzienne.

Kliknij i zobacz więcej!
Chciałam wyrwać się z tego więzienia. Wiedziałam, że aby tego dokonać, muszę kompletnie zmienić mój dotychczasowy styl życia. Musiałam przestać po prostu tylko gadać o utracie wagi i wziąć się do roboty, bo byłam już na dobrej drodze do przedwczesnego pogrzebu.
Zaczęłam liczyć kalorie, uczyłam się tego każdego dnia jak, kiedy, co i ile jeść. Ulubione potrawy zastąpiłam innymi podobnymi w smaku, ale o wiele zdrowszych składnikach. Zaczęłam chodzić na siłownię 5 razy w tygodniu. Przez pierwsze pół roku tylko 30 minut ćwiczeń na bieżni lub na schodach do ćwiczeń, ale efekty było widać bardzo szybko. Krok po kroku każdy nawyk, każdą czynność dnia codziennego starałam się wykonywać tak, aby było to z korzyścią dla mojego zdrowia.

#10.

Kliknij i zobacz więcej!

#11. Lexi zachęca, by nikt nie czekał, tak jak ona, do 1 stycznia. Dzisiaj jest 14 grudnia - jeżeli zaczniesz już dziś, postęp będzie widoczny o 18 dni szybciej.

Kliknij i zobacz więcej!

#12. Na profilu Lexi, który także jest blogiem, ponieważ większość zdjęć opatrzonych jest długimi komentarzami, dziewczyna prezentuje także potrawy oraz przepisy, dzięki którym udało się obojgu schudnąć w tak szybkim tempie.

Kliknij i zobacz więcej!
Mieliśmy już serdecznie dość spędzania każdego wieczoru przed telewizorem i opychania się bezmyślnie żarciem. Do wysiłku zmotywował nas wspólny przyjaciel. Powiedział: ''spróbujcie tak przez 30 dni, bez jedzenia na mieście, bez oszukiwania (cheatmeals), żadnego alkoholu, słodzonych napojów gazowanych i 5 razy w tygodniu - na trening''. Podjęliśmy rękawicę, wypełniliśmy ten plan w 100% i tak zaczęła się nasza podróż. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy na żadnej diecie, tylko zmieniliśmy swój styl życia. Skupiliśmy się na małych zmianach, które w efekcie dały wielkie rezultaty. Koncentrowaliśmy się na dzisiejszym dniu zamiast sięgać daleko w przyszłość i rozmyślać, ile nam jeszcze zostało. Czas wolny wieczorami, zamiast przed telewizorem, zaczęliśmy spędzać w kuchni, przygotowując posiłki i ucząc się o kaloriach, węglowodanach, generalnie o metodach zdrowego odżywiania się.

#13.

Kliknij i zobacz więcej!

#14.

Kliknij i zobacz więcej!

#15.

Kliknij i zobacz więcej!

#16.

Kliknij i zobacz więcej!

#17.

Kliknij i zobacz więcej!

#18.

Kliknij i zobacz więcej!

#19. 1 stycznia już niedługo. Chyba warto powalczyć...?

Kliknij i zobacz więcej!
15

Oglądany: 128104x | Komentarzy: 91 | Okejek: 332 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało