James Fridman stał się internetową sensacją dzięki swoim "umiejętnościom" obrabiania cudzych zdjęć na zlecenie ich autorów. Jego fotoszopki nie są przykładem mistrzowskiego kunsztu - James zyskuje uznanie dzięki swojemu poczuciu humoru i sarkazmowi, który dodaje od siebie do każdego zdjęcia...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą