Wielopak weekendowy CXLVI
Reszka
·
25 lutego 2006
50 654
5
Wstawać śpiochy!!! Kawa, papieros (opcjonalnie) i lektura wielopaka (obowiązkowo) - oto dobrze rozpoczęty dzień. A dziś w wielopaku kilka sposobów na "kochane" teściowe, metoda łatania dziury w budżecie oraz jak się bronić przed superpromocjami. Zaczynamy zaś od wizyty w wojsku. Baczność!! ;)
Wizytacja w jednostce 2367. Dowódca, pułkownik Szpara, zdaje relację wizytującemu obiekt generałowi :
- Największym moim osiągnięciem jest wprowadzenie bezwzględnej dyscypliny...
W tym momencie otwierają się drzwi, wsuwa się głowa kaprala Maruszaka i mówi (ta głowa):
- Ej, ty stary ch*ju, biorę gazik, bo jedziemy z plutonem na k*rwy. Dobra?
Głowa się wycofuje, drzwi trzaskają, a pułkownik, widząc zdziwienie w oczach generała, wyjaśnia:
Jaki był twój niezapomniany komplement?
Kiedy poznana na dyskotece superlaska powie ci z zachwytem i uniesieniem, że "jesteś jedynym facetem, który nie śmierdzi" to wtedy możesz poczuć się naprawdę wyjątkowo. Taki komplement robi całą imprezę... a bywają i takie:
Kolega lekko już podchmielony, do koleżanki poznanej w pubie:
- Żułbym twoje cycki jak surowy boczek...
* * * * *
Oglądałem z dziewczyną wybory Miss World czy coś w tym rodzaju i walnąłem tak:
- Patrz kochanie same paszczaki. Czemu Ciebie tam nie ma?
(Chodziło o to, że ona by poziom zawyżyła, a wyszło trochę inaczej)
* * * * *
Tydzień temu instruktor na nartach (uczył mnie i koleżankę) do mnie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą