W telewizji możemy poznać oficjalne szczegóły wojskowej operacji w Iraku ale co piszą o tym amerykańscy żołnierze w prywatnych e-mailach?
E-mail Nr 1:
Dzień dobry, kochanie. Dzisiaj w naszej wojskowej bazie święto - lecimy do Iraku! To bardzo daleko. Koledzy mówią, że to nawet dalej niż do Meksyku. Dowódcy uprzedzają, że wojna będzie bardzo ciężka, ponieważ tam jest bardzo gorąco. Sierżant twierdzi, że Irak znajduje się na samym południu Afryki. Ale pułkownik, który wcześniej wykładał geografię w college powiedział, że sierżant jest nieuk i że Irak nie leży na południu Afryki a na północy Indii.
Dzisiaj rano transmitowano przemówienie Pana Prezydenta. Wyjaśnił nam, że iracki przywódca nie chce się dzielić ropą, a to oznacza, że jest przeciw demokracji. I teraz głównym zadaniem Ameryki jest zaprowadzenie w Iraku demokracji - a my, amerukański naród - jesteśmy przodującą siłą rozprzestrzeniającą demokrację na świecie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą