Szukaj Pokaż menu

Wielka księga zabaw traumatycznych LXXXVII

16 637  
2   4  
KlikajDziś wiodącym narzędziem zbrodni jest rower. Ten fajny sprzęt może zrobić poważne kuku. Lecz poza rowerem producenci bursztynu oraz twórcy przednich pułapek zaatakują!

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

PŁYWAK

Gdy miałem lat siedem (nieskończone jeszcze, tj. zerówka), łaziłem w tę i z powrotem z dwoma znajomymi w wieku 8 i 10 lat (bracia). Jako że w okolicy było sporo stawów, zwiedzaliśmy brzegi, czując się niczym odkrywcy lasów amazońskich. Tylko jedna z sadzawek była ogrodzona, ale też nie ze wszystkich stron, więc nie obyło się bez eksploracji także i tego obszaru. Smaczku całej akcji dodawało to, ze przechodziliśmy pomiędzy dwoma stawami po grodzi o szerokości ok. 1 metra - z obu stron osłoniętej wysokimi (jak na nasz mikry wzrost) trzcinami. W pewnym momencie zauważyłem, że większość sztachet z prowizorycznego płotu była częściowo w wodzie, a część zagradzała drogę. Zabrałem się więc do oczyszczania terytorium.

Bojownicze dzienniczki XXVIII

23 472  
3   10  
Klikaj!Czasami polecenia nauczycieli mnie przerażają. Szczególnie tych nauczycieli na basenie. Relacje nauczycieli z tego, co się dzieje na przerwie w toaletach też bywają dość szczegółowe...

"Bartek na prośbę nauczyciela nie chce zdjąć czapki, mówiąc że idzie na ryby."

* * * * *

"Kamil ma piórnik na głowie mówiąc, że poczuł w sobie Napoleona."

* * * * *

Od księdza w ogólniaku:
"Xyz swoim zachowaniem potwierdza teorię Darwina."

* * * * *

Ostatnia klasa technikum (nie chciało nam się ćwiczyć):
"Chłopcy odmówili ćwiczenia na lekcji W-Fu, mówią, że jest za gorąco i za dużo ludzi biega po boisku."

* * * * *

"Podczas rozmowy o miłosierdziu bożym dusi koleżankę z ławki warkoczem koleżanki." W kółko śpiewała jakieś disco-polo...

Rodzynki (z) wykładowców 4 - Szczecińskie noce

29 943  
3   6  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś będzie krótko i na temat – prosto ze Szczecina i ich Uniwersytetu. Dowiecie się kiedy jest naprawdę źle, jak rozpoznać pasera czy też z czego można robić diamenty . A na koniec dzisiejszego odcinka duża niespodzianka – wytrwajcie Bojownicy do końca.

Kryminologia:
- Amerykanie wpadli na pomysł, żeby ze zmarłych diamenty robić. Jak ma się dużą rodzinę, to nawet kolię można zmajstrować...

Historia doktryn politycznych i prawnych:
- (...) można zatem powiedzieć, że rok 1939 stanowił początek światowego tourne Hitlera...
Historia doktryn politycznych i prawnych:
- (...) i każdy mędrzec jest mądry, za wyjątkiem przypadków, gdy jest głupi...

Zobowiązania:
- Załóżmy, że ktoś komuś proponuje pewną sumę pieniędzy, żeby przestał grać "Modlitwę dziewicy" na fortepianie. I istotnie, ten ktoś przestaje grać na fortepianie, ale zaczyna na puzonie... a przecież celem było, aby się zamknął i nie grał w ogóle.

Zobowiązania:
- Powiedzmy, że dostajemy taki anonim: "Jeśli Pan nie zapłaci, to porwę Panu żonę"... no, to może nie byłoby takie złe... chyba bym nie zapłacił...

Prawo karne materialne:
- O tym, że ktoś jest paserem, będziecie Państwo wiedzieć natychmiast, gdy zobaczycie, że urzęduje codziennie i skupuje wszystko za wyjątkiem armaty i czołgu...

Postępowanie administracyjne:
- Czy 15 minut starczy wam na łyk świeżego dymu, tudzież zaspokojenie innych uzależnień?

Prawo gospodarcze publiczne:
- We Włoszech mówi się, że jest już naprawdę źle, odkąd mafia jest przeżarta korupcją...

Poprawka - g. fizyczna Polski:
Trwa egzamin poprawkowy, dziewczynie dzwoni telefon. Ta jak gdyby nigdy nic wyjmuje, czyta smsa i wkłada z powrotem. Jeden z egzaminatorów na to:
- Proszę nie załączać plików dźwiękowych do testu!

Wydział Prawa, dr Stanisław W.:
Październik, początek roku akademickiego. Dr W. do studenta, który wszedł na salę w podkoszulce:
- Synku! A widły to za drzwiami zostawiłeś? Wyjdź!

* * * * *

Dziękuję za tonę kolejnych rodzynków do następnych odcinków. Jesteście naprawdę wielcy i za to podziękowania ode mnie i całej redakcji. Rodzynki możecie wrzucać 24h na dobę właśnie tutaj.

A teraz długo oczekiwana niespodzianka… Już ponad 2 lata rodzynki są z Wami – pierwszy artykuł pojawił się 13 lipca 2004 roku (dzięki Bobeshowi), a kolejne już w miarę regularnie od 25 października 2004.

Przez ponad dwa lata rodzynków uzbierało się tyle, że mogła powstać o nich prawdziwa, drukowana książka mająca ponad 300 stron (ponad 2500 rodzynków) najlepszych tekstów Waszych wykładowców.

Jeśli jesteś fanem rodzynków to po prostu musisz ją mieć! A do nabycia jest np. w księgarni Merlin. Ja na przykład miałem już tą przyjemność książkę trzymać w rękach i pierwsze co planuję po weekendzie to kupić jeszcze jedną taką i podesłać z życzeniami od absolwenta (czyli mnie) do mojego dziekanatu :)

Dzięki wszystkim, którzy przyczynili się do wydania tej książki – czyli dokładnie Wam Bojownicy – pokazaliście że jesteście Wielcy! Nie osiadajcie tylko na laurach i podsyłajcie kolejne rodzynki, bo jak będziecie tak świetni jak do tej pory, to za rok pojawi się drugie wydanie tej książki.

3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Bojownicze dzienniczki XXVIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Kącik Kibica - wydanie specjalne - refleksyjne
Przejdź do artykułu Bojownicze dzienniczki XXVIII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą