Ja raz dostałam turkucia podjadka. Fuj. Gołębie, sikorki, sroki oraz wróble. Ale widziałam jak się tłucze z ptasiorem na patio a potem niesie coś w pysku. Pakuje się do domu i kładzie mi pod nogi orzecha włoskiego
--
Mrrrrr.... Wiesz co jest najbardziej przerażające? Zdychanie w poczuciu że się tak naprawdę nie żyło...