ARESZTOWANIE PREZYDENTA POLICYI WARSZAWSKIEJ.
Piszą nam z Warszawy:
W tych dniach przejeżdżała jedną z ulic Warszawy dorożka, w której siedział pewien cywilny obywatel. Dorożka pędziła galopem, mimo znaków ostrzegawczych, jakie dawała woźnicy milicya. Ta szalona jazda zakończyła się wreszcie wypadkiem, mianowicie dorożka przejechała jakąś ubogo ubraną kobietę.
Kiedy milicyant chciał z dorożkarzem spisać protokół — pasażer siedzący w dorożce dał znak dorożkarzowi, by odjechał. W pogoń ruszyli za dorożką milicyanci i dopędziwszy ją, zaaresztowali tak pasażera, jak i woźnicę. Wkrótce okazało się, że pasażerem był prezydent policyi warszawskiej v. Glasenapp, wobec czego aresztowanych wypuszczony na wolność po uprzedniem spisaniu protokołu.
Interwencya nadbiegłego patrolu niemieckiego okazała się zbyteczna.
WOŁY – RADCAMI DWORU.
Inspektor misyjny dr J. Witte opowiadał niedawno w pewnem towarzystwie, jak dalece sfery konserwatywne w Japonii starają się zachować dawne zwyczaje i praktyki zwłaszcza teraz, gdy istnieniu ich zagrażają coraz silniejsze wpływy kultury zachodniej.
Jako wymowny przykład przytoczył fakt, ze pogrzeb ostatniego mikada odbył się wyłącznie według dawnych form. Cztery zupełnie czarne woły ciągnęły wóz, na którym spoczywały zwłoki zmarłego mikada. Ponieważ jednak w Japonii mikado uchodzi za bezpośredniego zastępcę Boga, wobec tego pierwsze lepsze woły nie mogą stykać się z jego ciałem. Dla zaradzenia temu, zamianowano poprzednio owe cztery woły... radcami dworu.
Po pogrzebie zostały woły umieszczone w specyalnej stajni, gdzie do śmierci mają zapewnione doskonale utrzymanie na koszt państwa, bez żadnej pracy.
STAN WOJENNY W PETERSBURGU
Petersburg. (Reuter). W Petersburgu proklamowano stan wojenny. Zabroniono gromadzania się na ulicach. Wszystkie próby grabieży będą tłumione karabinami maszynowymi bez poprzedniego ostrzeżenia.
Bez specyalnego pozwolenia nie może nikt wychodzić na ulicę po godzinie 9 wieczorem.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 22-12-1917
100lattemu.pl