:vathena , to nie dotyczy tego przypadku. Ja jestem do takich spraw bardzo zdystansowany - "nawet" do Biebera nic nie mam, bo oceniam po swojemu a nie na fali stadnego hejtu.
A co jest z serialem nie tak? Już pierwsza scena ukazuje drętwość jakiegoś aktorzyny, który zatacza się niby ze zmęczenia, a wygląda jakby odgrywał scenkę w teatrzyku szkolnym. Kostiumy i charakteryzacja to słabizna - łatwo można to stwierdzić gdy gość ma ewidentnie przyklejoną brodę, sceny "walki" - głupie miny i gówniana choreografia, aktorzy ruszają się jak spowolnieni (po co do perfekcji przećwiczyć scenę, skoro można zrobić to w godzinkę, nikt przecież nie zauważy...). Głupoty - spalony dom na jakimś wypizdowiu i nagle przechodzą obok lokalni kmiecie z tobołami - szlak handlowy w środku lasu! Nienaturalność w wielu dialogach i gestach. No i gwóźdź programu - cały czas te same mordy, znane ze wszystkich konfiguracji, od chujowych komedii po przygnębiające dramaty. Warto jeszcze nadmienić o statystach - żołdacy/strażnicy o fizjonomii Arnolda Boczka, robiący tępe miny i ubrani w worki... No ja pierdolę - sam z chęcią zobaczyłbym dobry polski film, ale to nie to.
Czy to kwestia naszego narzekania? Nie. Po prostu nie ma kasy... Ale nie tak, że całkiem. Po prostu idzie do niewłaściwych ludzi, znanych już reżyserów, którzy najlepsze lata mają za sobą i chcą tylko zarobić, albo do miernych reżyserów, którzy będą epatować chujami i cyckami, żeby się zwróciło.
Jak się nie umie zrobić filmu, nie ma się kasy, to się nie pieprzy głupot o superprodukcji i o "polskiej grze o tron", bo to w zasadzie oczywisty kopniak wymierzony w swoje jaja. Problem polega na tym, że pasjonat zrobiłby podobny projekt za ułamek budżetu, ale że jest bogaty sponsor (TVP) to nie trzeba się przejmować, a już na pewno nie jakością.
Jeszcze z przemyśleń - film przypomina trochę Wiedźmina, ktoś wyszedł z założenia, że aranżacja nie musi być doskonała, bo fabuła sama się obroni. Ale tu nie ma innej drogi - albo ma być doskonała, albo ma być symboliczna, bo inaczej to marnotrawstwo pieniędzy. Ja z chęcią zaakceptowałbym taki scenariusz, gdzie unika się pokazywania spektakularnego tła a w zamian rozbudowuje się wątki fabularne. Jeżeli jednak ktoś chce pokazywać zamki i krajobrazy, ale nie potrafi tego zrobić jak należy, albo nie ma kasy, no to rodzi się pytanie - po co?