Wspominałem kiedyś, że jestem podpięty pod newsletter z wiadomościami na temat napadów rabunkowych na statki towarowe na świecie Z kontenerowca kotwiczącego u wybrzeży Republiki Konga ktoś zajumał 280 litrów farby Będzie remoncik, jak nic
Paulka, raczej trudno byłoby mi wyliczyć ile dokładnie prądu zeżarł służbowy laptop Ale szef obiecał odpalić kilka stówek ekstra, więc jakąś tam rekompensatę będę miał
:bajgiel, a czort raczy wiedzieć ile farby idzie na jeden kontener Przypuszczam, że to było zaopatrzenie jakiejś castoramy czy innego obi, tylko nie dotarło do Europy
Absolutnie niczym, akurat tej pani nieba bym przychylił gdybym mógł. Prowadzi fundację zajmującą się warsztatami równościowymi, działa przeciw wykluczeniom, na rzecz tolerancji etc. Tylko byłem już zaorany wczoraj
Mamy cebulowego klienta, który ma straszne opory przed zapłaceniem za hosting. Gość czarteruje jachty za muczo grube piniędze, a menda nie może zapłacić w terminie 120 złotych Moja propozycja to zdjęcie strony i postawienie komunikatu "Strona wróci do żywych, gdy właściciel łaskaw będzie uregulować 120 złotych długu"
Najpierw ojcu trzeba było uruchomić bankowość internetową (poziom zaawansowania: niedawno ogarnął dobrodziejstwo karty płatniczej ), potem obojgu profile zaufane, uff.
Na koniec usłyszałam: "Córeczko, to my Cię tu poupoważniamy do wszystkiego, tak na wszelki wypadek".
Wiem, co to znaczy. Od początku wiedziałam. I byłam z tym pogodzona.
:bajgiel, konto pacjenta przerabiałem z mamą jakoś rok temu i też było zabawnie Ojcu profilu zaufanego nie ogarnialiśmy, tata jest obywatelem Bułgarii i tu są jakieś cyrki żeby to wszystko pospinać Ogólnie da się, ale ojcu się nie chce
A w ogóle to śmieszna ciekawostka, jeśli szkoła mojej mamy przejdzie na nauczanie zdalne, to dzieciaki siedzą w domach, a nauczyciele zdalne lekcje mają prowadzić z sal szkolnych
Też przypomniała mi się ciekawostka. Jak udało się ojca zalogować do konta pacjenta, to dane niby muszą się zsynchronizować, ale na pierwszym planie, "bez żadnego trybu" wyskakuje uwaga, że test na koronę był wykonany tego i tego dnia i wyszedł negatywny.
:bajgiel, to ponoć pokłosie faktu, iż w ubiegłym semestrze po przejściu na zdalne jakiś tam procent nauczycieli w Polsce nie podjął nauczania, usprawiedliwiając się brakiem sprzętu. Co nie zmienia faktu, że wkurwiło mnie to jak mało co
A szanowny tata miał test, czy mu tak odgórnie przydzielili negatywny? Mój tata miał robiony jakoś w kwietniu, ale to bułgarski MSZ zapewnił wszystkim pracownikom ambasady
I po co, i za co u rodziców parchaty komputer, a classroomu pod XP nie odpalisz, dobrze, że mam zapas laptopów w domu i coś z win 10 im zawiozłem Pierdzielę, powiedziałem mamie, że jak jej każą jechać uczyć zdalnie ze szkoły, to ma odmówić. Podobnie zresztą jak z idiotycznymi lojalkami, że jak się zarazisz w szkole, to nie będziesz miał do nikogo pretensji. A był taki pomysł.