Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > narzek ćwierćwiecza
czujnyjakpiespotrojny
Warszawski renomowany szpital. Ląduję tam na krótko, jednak na dostatecznie długo by zauważyć, że w toalecie znajdującej się pomiędzy dwoma pokojami pacjentów leci ciurkiem woda a plastikowa deska stoi luzem pionowo za ceramiką.
Zwracam na to uwagę pierwszej lepszej pielęgniarce i mogę dalej koncentrować się na swojej traumie.
Niestety ten temat rozprasza ją /traumę/ bezustannie. Pielęgniarka to olała a ja płatnik netto ZUS-u nie mogę się pozbyć natrętnego wyobrażenia, że tak właśnie wylata ten mój i pewnie Wasz grosz w piach.
Co chwila w mediach czytuję, jak to biedna służba zdrowia nie ma na nic kasy, że słabo zarabiają, że szpitale mają horrendalne długi. Nie żebym był jakoś szczególnie upierdliwy, ale dla zabawy postanawiam mówić o tym przecieku każdemu obserwując reakcje. Pielęgniarki olewają równo, salowe jeszcze równiej, lekarze głuchną, pacjenci wzruszają ramionami. Drążę temat u szefowej pielęgniarek i pierwszy sukces. Dowiaduję się, że tak działa procedura zgłaszania awarii technicznych t.j. zgłoszenie tego u niej. Lata zmagań ze służbą zdrowia wyrobiły w kobiecinie niezwykły spokój, zanotowała nr pokoju i podziękowała za informację obiecując interwencję tam gdzie trzeba. Z poczuciem dobrze wypełnionego obywatelskiego obowiązku powiększonego o satysfakcję, że zaraz zatkana zostanie dziura budżetowa Ministerstwa Zdrowia mogłem się w spokoju przygotować do jutrzejszej operacji. Przywieziono mnie z niej z podłączoną kroplówką i dlatego z łóżka mogłem obserwować wizytę pana hydraulika, otyłego weterana z torbą na ramieniu. Jego 10 sekundowa wizyta i szybka ewakuacja do drzwi pozwoliła mi tylko na wydanie okrzyku: hallo, chwileczkę!
Rozmowa była nieco burzliwa. Zapytałem co zrobił a on, że nic. Ja czy chociaż zidentyfikował przyczynę o on, że nie jest magazynem części, że coś sobie przygotuje. Ja wybąkałem, coś za ile przyjdzie znowu a on wzruszył ramionami i poszedł. Wyrzut adrenaliny spowodował u mnie chęć obicia mu ryja ale ten stojak z kroplówką skutecznie blokował tę pożyteczną inicjatywę. Po prostu skurwiel nawet nie zajrzał jaka jest przyczyna. Następne dwa dni minęły mi na rekonwalescencji, kroplówkę odłączono i szykowałem się na gościa. Na próżno, nie przyszedł a mnie wypisano.
Miesiąc później trafiam znowu na kolejne badania, też w narkozie zatem czekają mnie minimum dwa dni w szpitalu. Trafiam do tej samej sali. Zaglądam do toalety, woda leci nawet nieco szybciej, nowa deska słabo tłumi jej szum. Zamykam zwisający na luźnym przewodzie zawór odcinający, zastanawiając się czym zabić bydlaka hydraulika. Przypominam sobie podobne sytuacje zwalniania pracownika po milczeniu na zadane pytanie czy ten problem przerasta jego możliwości intelektualno-techniczne. Informuję współlokatorów jak sobie poradziłem, ale jeden z nich stwierdził, że i tak ci ledwo chodzący będą z niej korzystać a on smrodu nie zniesie po czym poszedł i zawór otworzył. Nie przekonały go argumenty, że to nie tylko koszt uzdatnionej wody ale i oczyszczalni ścieków czyli całkiem niemały. Gość chodził z masą drenów i jakiś torebek, uznałem, że nieco komfortu mu się należy.
Tym razem spróbowałem z pielęgniarkami różnych metod, na łagodnego , zapłakanego, zatroskanego i pojeba. Dowiedziałem się, że woda leci już pół roku albo dłużej. Że wszyscy to mają w dupie, a hydraulik nie ma na nazwisko Kaflowy. Parę rzuconych w powietrze kurw wyrobiło mi opinię niezrównoważonego, dobrze, że rzucałem je w stronę tych pielęgniarek, które mnie opierdalały za poruszanie tego tematu, ewentualnie zachęcały bym sam to naprawił. Nie muszę dodawać, że to były kaszaloty brzydkie jak noc. Tym atrakcyjnym to wypłakiwałem się w łono, zresztą też bez skutku.
Wypuszczono mnie do domu z obrazem cieknącej wody w oczach i szumem wodospadu w uszach. Zastanawiałem się odpuścić czy wysłać do dyrektora opis zdarzeń z prośbą by zwolnił paru skurwieli.
A może zasponsorować naprawę? Oczyma wyobraźni / aproksymacja czy interpolacja?/widziałem całą szpitalną infrastrukturę i że chyba nie udźwignę.
Minęło kolejne 3 miesiące. Zjawiam się w szpitalu na ostatni mam nadzieję zabieg. Zaglądam z ciekawości do kibla, woda zapierdziela.
Tym razem ciśnienie tylko nieznacznie mi się podniosło. Stwierdziłem, że to znak z niebios bym utwierdził się w przekonaniu, że komunizm czy socjalizm jest nieśmiertelnie niezmienny.
To on powoduje, że wszyscy wszystko nagle zaczynają mieć w dupie, że koszty działalności takiego podmiotu kilkakrotnie przekraczają podobnego prywatnego. Widzę ten znany mi sprzed wielu lat zaklęty krąg niemożności jak zawsze nie do pokonania. Postanawiam, że każdy kto obieca mi opiekę, jakieś cuda z moich podatków dostanie ze łba w ryj, że moje uczucia do lewusów i populistów wszelkiej maści są jak najbardziej uzasadnione. To dlatego węgiel z Australii zawieziony na dół i wydobyty będzie tańszy od tego z Kampanii Węglowej, ale to nie ważne, oni mają rodziny na utrzymaniu. Powiedzmy to wyraźnie, na Twoim podatniku. Państwowe firmy to lotniskowiec dla nieudaczników robiących kariery w polityce. Każda zwycięska opcja obdziela rady nadzorcze i zarządy państwowych firm kolesiami, zatrudnia kolesi kolesi nie bardzo interesując się wynikiem. Kompetencje są nieistotne. Dobrze powodzi się na oko tym co to przejęli najwartościowszy majątek wraz z monopolem na rynku. Na oko, bo podobne podmioty zarządzane przez wybrane przez prywatnych udziałowców zarządy mają kilka razy lepsze wyniki. O ten monopol, mętną wodę i kasę będą dbali wszyscy politycy. Bez tego walka byłaby o nic, tylko o garść posadek wokół tego cyrku a to przecież o wiele za mało. Post ten dedykuję wszystkim sympatykom uszczęśliwiania na siłę, przeciwnikom prywatyzacji, wszystkim fanom państwowego. Nazwę szpitala i nr sali mogę też przesłać jakby ktoś zechciał sprawdzić czy woda jeszcze leci.

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · przed dinozaurami
Wypowiem się jako ekspert: tak narzeków nie piszemy.

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

PurkusKuchatek
Wypowiem się jak laik: dobrze się czytało.

Ja bym nie wytrzymał i pewnie naprawił to przy pierwszym pobycie. Obstawiam w ciemno, że wystarczyłoby obrócić gumę.

/edit/ Właśnie mi się przypomniało, jak kiedyś "naprawiłem" paniom w aptece klamkę, mimochodem, zamyślony byłem, zobaczyłem że mi w ręce lata, to przykręciłem. Były mocno zdziwione.
Ostatnio edytowany: 2015-01-24 11:41:53

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

czujnyjakpiespotrojny
:purkuskuchatek apteki są prywatne, a panie pewnie pokazały w nagrodę cycki. Ad kibla. Przegrałeś, rezerwuar starego typu , wysoko, plastikowy. dzwon plastikowy, leciało z nieszczelnego zaworu, przelewem, podnoszenie pływaka do góry było nieskuteczne zatem zawór. Wsadziłem tam łapę ale wstydziłem się w poście przyznać. Zawór z pływakiem trudno dobrać w ciemno, może taniej byłoby całą spłuczkę. Ale co to, mam na czole napisane domokrążny hydraulik?
Ostatnio edytowany: 2015-01-24 12:01:14

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

peacemaker
peacemaker - Naczelny Tempy Buc · przed dinozaurami
zdradzę ci pewną tajemnicę - pielęgniarki nie są od naprawiania kibli

tytezterefere
"jakiś torebek", "minęło 3 miesiące", "wylata grosz w piach" - w jakim to języku?

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
madlam - Superbojownik · przed dinozaurami
W antytyteztereferetkowym Podniosło Ci ciśnienie, czyż nie?

tytezterefere
:madlam, ani trochę. Dziękuję, że troszczysz się o moje zdrowie

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
madlam - Superbojownik · przed dinozaurami
:tytezterefere Alez nie ma za co droga Bojowniczko
Pozdrawiam serdecznie

czujnyjakpiespotrojny
nie możecie tych czułości przenieść na cześka

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
madlam - Superbojownik · przed dinozaurami
:czujnyjakpiespotrojny
A co zazdrość trzepie

czujnyjakpiespotrojny
nie, jestem hetero

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · przed dinozaurami
:czujnyjakpiespotrojny przecinek jakiś Ci wpadł... nie tam gdzie trzeba...

--

czujnyjakpiespotrojny
jesteś dziś błyskotliwy, sierściuchu

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

happy
jaki gospodarz takie obejście... niestety

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

czujnyjakpiespotrojny
świetne podsumowanie. Brakuje mi tylko resumee, takiego bez napinki, że państwowy gospodarz jest statystycznie o wiele gorszy niż prywatny. Oceniam, że w 3/4 przypadków co powoduje, że dalsze brnięcie w taką formę własności jest błędem.
I to gdzie się w takim podsumowaniu postawi przecinek a gdzie pominie literkę nie zmieni tego faktu.

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

happy
pewnie gorszy, ale to mentalność ludzi starego systemu
bylejakość pracy, tumiwisizm itp
znam przypadek pewnego przedsiębiorstwa, prywatnego, stowarzyszenia inżynierów
zabytkowy zamek, piękne wnętrza i ciągle na minusie
w ostatnich latach pogoniono prywaciarza, który tam prowadził częściową działalność "bo skoro on robi byle jak i zarabia to oni i ten kawałek torta zgarną dla siebie"
tia, tylko jako wielki błąd przejęli byłych pracowników "bo oni wiedzą ci i jak"
bez bata byłego szefa to się rozpierzchają niczym karaluchy, a nie pracują...
plus przerośnięta administracja... z wielkimi pensjami...
kiedyś szefowej marketingu proponowałam przesłanie jakich tam materiałów i linków to się okazało że ona nie umie odzipować pliku, a email na marketing@... to odbiera pan Staszek, bo "on się zna" a ma grypę i będzie za 1,5tyg
nie tędy droga...

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

czujnyjakpiespotrojny
A kto tych ludzi wykoleił, system. Taka forma własności deprawuje, statystycznie oczywiście. Dziś już tamtych kalek prawie nie ma a na państwowym nadal luzik i roszczenia. Jestem gotów się zgodzić, że współczesne dobre zarządzanie to mistrzostwo. Wierzę tylko w systemy motywacyjne. Żadne Goebelsowanie ani lizanie tyłków się nie sprawdza. Czy system motywacyjny zadziała w państwówce to dobre pytanie. Musi być konsekwentny i dla każdego. Kiedyś spotkałem się z systemem Sołowowa. Zero pensji za nic i perfekcyjne liczenie kosztów na każdym stanowisku nawet za ile Ci świecą żarówki nad biurkiem. To Ty decydujesz co ci potrzebne do pracy, dostaniesz to wraz z rachunkiem i podliczeniem efektów. Jak ich nie ma przez kilka miesięcy sam się zwolnisz. I ma facet sukcesy. On by tak zrobił nawet w ZUS i urzędach, pewnie by wycenił ile przynosi przychodu każdy wydany papier czy stempel. Jakoś tak się robi, że potem stemplują nawet szefowie i korona im z głowy nie spada. Właściciel zadowala się małym procentem. Ale jest tego pewien t.,j. rentowności firmy. Jeśli państwo będzie działać na takich zasadach zagłosuję nawet na diabła.

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

Kurigalzu
dżizas, kutwa, żyjąc na kroplówce, to bym chyba nie był nawet na tyle przytomny, żeby zauważyć, że coś jest nie teges z kiblem.

czujnyjakpiespotrojny
:kurigalzu To klasyka po każdym, nawet kosmetycznym zabiegu na ścisłej diecie. W łapce wenflonek i kapie płyn ustrojowy. Studenci medycyny podają tak sobie spirytus, parę kropel daje kopa a jaka oszczętność materiału i śluzówki. Z tym tylko niewygodnie napierdalać, stojak przeszkadza ale jakby się uprzeć daje rade i z nim.
Ostatnio edytowany: 2015-01-26 16:09:01

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

PurkusKuchatek
"systemem Sołowowa"?
Sołowowa?!

Czy to jest polskie nazwisko?



--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

czujnyjakpiespotrojny
imię ma po Wołodyjowskim

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."
Forum > Narzekalnia! > narzek ćwierćwiecza
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj