Jest rok 1928. Allen Swift z West Hartford w stanie Connecticut otrzymuje dyplom ukończenia uczelni wyższej i dostaje nowego Rolls-Royce Picadilly Roadster P1 w prezencie od ojca. A to samochód i Allen parę lat później:
Samochód pozostawał w rękach Allena przez 77 lat, do roku 2005, w którym to roku Allen zmarł przeżywszy 102 lata. W chwili obecnej jest to najdłużej pozostający nowy samochód w rękach jednego właściciela w USA, a i być może na świecie.
Rolls-Royce zgodnie z wolą zmarłego został przekazany do Connecticut Valley Historical Museum w Springfield.
Co dziwne właśnie w miejscu, gdzie obecnie jest muzeum, w latach 1920-1931 była fabryka Rolls-Royce'a, która wypuszczała samochody dla klientów w USA i tu ten egzemplarz powstał.
Samochód w chwili przekazania miał przejechane 170 000 mil, a rzeczoznawcy ocenili jego stan jako idealny i jego wartość jako znacznie powyżej 1 000 000 $. Ile powyżej? Tego nie wie nikt.
A my popatrzmy na auto, które służyło wiernie właścicielowi. Przez 77 lat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą