Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CDLXXXVII

74 482  
241  
Dzisiaj opowiemy wam o stresie związanym z pracą w elektrowni atomowej, o pierwszych, trudnych dniach w liceum oraz o niezadowolonych klientach...


Spec od systemów bezpieczeństwa w elektrowni atomowej głośno i z przekąsem powiedział "ku*wa mać", bo przeciekało mu jego pióro wsadzone w kieszeń koszuli. 15 osób i tak trzeba było cucić solami trzeźwiącymi.

by leepsky

* * * * *

Pewna dziewczyna każdego dnia przychodziła na brzeg morza.
I patykiem na piasku pisała komuś tam list...
Fale nieustannie zmywały każde słowo.
Ale dziewczyna wciąż starannie pisała nowe litery.
A następnego dnia znów przychodziła na brzeg i znowu pisała list na piasku.
A fale robiły swoje.
I tak codziennie.

Bo to debilka była...

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Smoczek. Przy pierwszym dziecku po upadku na ziemię rodzice wygotowują go za każdym razem. Przy drugim dziecku po prostu opłukują wodą z kranu. Przy trzecim dziecku gdy pies zabierze dziecku smoczek to dziecka problem, żeby go odzyskać.

by leepsky

* * * * *

Stara wróciła z jakaś taka nabuzowana z kongresu kobiet i od razu mnie od pijaków zaczęła wyzywać. Jakich pijaków kobieto. Nie widzisz, że przez te wasze parytety to ja muszę mieć w każdej szklance 40% alkoholu.

by Bullterier_K

* * * * *

- Jesteś jak wakacje.
- Taka gorąca?
- Nie, bez szkoły.

by spigi

* * * * *

- Elwira, czemu płaczesz?
- Straszną książkę czytam...
- Jaki tytuł?
- "Optyka kwantowa".

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

- Ty jako kto pracujesz?
- Jako kreatywny w agencji reklamowej.
- Rozumiem... Znaczy, jesteś świrem, narkomanem i alkoholikiem.
- Tylko nie alkoholikiem!

by Peppone

* * * * *

- Synu, idziesz do liceum, chyba najwyższy czas się ogolić.
- Tato, ale ja jeszcze nie mam zarostu.
- Ale jesteś rudy idioto.

by spigi

* * * * *

- Panie premierze, czy zdarza się Panu kłamać?
- Pani redaktor. Ja nie tylko nie kłamię, ja nawet nie potrafię kłamać. Zawsze gdy próbuję kłamać, to z nerwów przestaję poprawnie wymawiać "R" i to mnie zdradza.

by Bullterier_K

* * * * *

Pewna dziewczyna wezwała hydraulika, żeby jej założył kran. Ten przyjechał - młody, przystojny, wysoki. Założył jej kran, szybko, dobrze, niedrogo policzył. I zniknął od razu.
Zdziwiła się dziewczyna i wezwała innego specjalistę, elektryka. Ten też pojawił się punktualnie, młody, postawny, muskularny. Szybko założył gniazdka i włączniki. I pojechał, robić inne zlecenia.
Dziewczyna zdziwiła się jeszcze bardziej i wezwała komputerowca. Ten przyjechał niezwłocznie - młody, opalony, wesoły. Naprawił komputer, jeszcze klawiaturę wyczyścił i odjechał.
Biedna, ogłupiała dziewczyna wzywała jeszcze wielu specjalistów - szklarza, gazownika, stolarza, ślusarza... I wszyscy oni okazali się wyśmienitymi specjalistami. Wszystko w domu było zrobione jak należy i działało jak w zegarku. I tylko dziewczyna była z jakiegoś powodu niezadowolona...
Niektórym to nigdy nie dogodzisz.

by Peppone




A teraz zobaczmy, z czego śmialiśmy się 100 wielopaków temu:

Szef pyta pracownika:
- Nie służył pan w wojsku w zwiadzie?
- Dlaczego pan pyta?
- Na pana biurku nie ma jakichkolwiek śladów pana pracy.

by Peppone

* * * * *

Wchodzi młoda nauczycielka do klasy. Blada. Oczka przekrwione. Siada i słabym głosem pyta:
- Dzieci... a cooo to za lekacjaa miałaaa być?
- Matematyka, proszę pani!!
- Dobrze. Wyjmijcie zeszyty i piszcie zadanie: - Dwie młode nauczycielki wypiły wieczorem dwie półlitrowe butelki wódki. Pytanie brzmi: - Po co kupiły jeszcze jedną butelkę wina?!

by Misiek666


* * * * *

Dzielnica nowobogackich.
Ulicą wiodącą pośród wypasionych posesji, jedzie wolno swoim kabrioletem blondynka z fryzurą "czesaną granatem".
W pewnym momencie widzi na trawniku przed pięknym domkiem inną blondynkę, która siedzi w dmuchanym kajaku i zapamiętale wymachuje wiosłami, jakby płynęła po jeziorze.
Zatrzymuje się na poboczu i woła:
- Co ty głupia wyprawiasz? Nic dziwnego, że potem jest tyle głupich kawałów o nas!
Kajakarka popatrzyła jedynie z uśmiechem i spokojnie "płynęła" dalej.
- Masz szczęście, że nie umiem pływać! Zaraz by ci zniknął ten głupi uśmieszek!

by Samorodek


Kompletny Wielopak_weekendowy_CCCLXXXVII dokładnie tutaj.

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 486 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! 

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!



Oglądany: 74482x | Okejek: 241 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało