Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Oto Mercedes Benz W124, który przejechał już 1 000 000 kilometrów z jedynym właścicielem

85 866  
344   45  
Michael Nikl - pracownik serwisu Mercedesa zakupił to auto w roku 1992. Samochód był fabrycznie nowy i kosztował 40523,81 marek zachodnioniemieckich.

Ponieważ jak na ówczesne czasy samochód był bardzo drogi (nawet wliczając zniżki pracownicze), Michael zdecydował się na zakup totalnie podstawowej wersji. Klimatyzacja czy elektryczne szyby? Zapomnij. Dziś jest to w standardzie dla większości aut, jednak wtedy były to ekstra dodatki i do tego słono trzeba było za nie zapłacić. Poduszki powietrzne to także zbyt drogi luksus. Jedynymi luksusami były elektrycznie sterowany szyberdach, zagłówki tylne, środkowy podłokietnik, zamek centralny i radio.


Silnik to najprostsza jednostka Diesla o pojemności 2.0 litra i mocy szalonych 75 KM. Przez wielu jest uważany za silnik nie do zajechania. Średnie zużycie paliwa podczas 25 lat wyniosło 6 l/100 km. Skrzynia biegów - manualna.


Właściciel potwierdza opinię o silniku - w ciągu jego eksploatacji ani razu nie odmówił posłuszeństwa. Za to padło coś innego. 16 listopada 2003 roku przy przebiegu 445 000 km posłuszeństwa odmówiło sprzęgło, które zużyło się dokumentnie. I to był jedyny raz, kiedy auto musiało korzystać z pomocy lawety. Michael wymienił także drzwi, które przerdzewiały. Kupił je ze złomowanego auta, które było w tym samym kolorze co jego.


Michael ogranicza się do podstawowych serwisów. Nie dba przesadnie o auto i jak mówi, często nawet zapomina go umyć. Przeglądy robi zgodnie z wytycznymi producenta. Zawsze na oryginalnych częściach. Olej wymienia na czas. Do tej pory, jak policzył, przez 25 lat wydał 58 000 euro na serwisy i obsługę samochodu (wliczając w to holowanie i wymianę sprzęgła w ASO) oraz 53 000 euro na paliwo. Zapytany, czy nie myśli o nowym aucie odpowiada: "Oczywiście", po czym dodaje "...że nie". Najpierw koledzy się śmiali, że zrobię nim pół miliona kilometrów, teraz nawet nie mają sił żartować - mówi Michael.




2

Oglądany: 85866x | Komentarzy: 45 | Okejek: 344 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało