Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Przestępstwa zainspirowane przez fikcję

82 690  
218   24  
Książki i filmy kryminalne często oparte są na prawdziwych historiach. Bywa jednak i tak, że role się odwracają i to przestępcy wzorują się na dziełach fikcyjnych.

Krzyk

„Krzyk” zainspirował wiele osób do odegrania filmowej sceny na żywo. Jednym z tych wielu naśladowców był młody mężczyzna z Belgii, Thierry Jaradin.
Był 2001 rok. Któregoś dnia do 24-latka wpadła jego 15-letnia sąsiadka, wymienić się filmami. Wpadła na chwilę, żeby porozmawiać z zaprzyjaźnionym człowiekiem. Niestety chłopak zaczął namawiać ją do przeniesienia ich znajomości na inny poziom. Jak można się domyślić, dziewczyna odmówiła. Nie spodobało się to Jaradinowi, który powiedział, że idzie przypudrować nosek, i czym prędzej pobiegł po znaną z filmu maskę i dwa kuchenne noże. Zadał dziewczynie 30 pchnięć, po czym położył martwą sąsiadkę na łóżku, a w jej rękach umieścił różę. Po tym wszystkim zadzwonił do swojego ojca i znajomego, żeby się przyznać. Wyjaśnił, że do zbrodni zainspirował go film... Dostał dożywocie.

Dexter



Jeśli produkuje się serial o seryjnym mordercy, który jest tym dobrym, można się spodziewać, że znajdzie się ktoś, kto też będzie chciał być tego rodzaju bohaterem. Niestety Mark Twitchell nie wziął sobie do serca, że Dexter zabijał kryminalistów, nie zaś przypadkowych, niewinnych ludzi.
W 2008 roku Mark poznał przez internet Johnny'ego Altingera. Altinger był zwykłym mężczyzną, który myślał, że rozmawia z kobietą i cieszył się, że tak potrafią się porozumieć. Zgodził się na spotkanie, ciesząc się na myśl o poznaniu tajemniczej wybranki. Niestety, zamiast kolacji przy świecach, mężczyzna został uwięziony w „kill roomie”, gdzie Mark pozbawił go życia. Z serialu nauczył się, że miejsce morderstwa należy wyścielić folią, a po fakcie ciało rozczłonkować i pozbyć się go możliwie daleko od miejsca swojego zamieszkania. Zrobił to na tyle dobrze, że ciała nie udało się odnaleźć.
Znajomi Altingera zdziwili się, kiedy dostali od niego maila, że wyjeżdża ze swoją nową dziewczyną na Kostarykę. Nie dowierzając, po pewnym czasie włamali się do jego mieszkania i odkryli, że paszport i walizki są na miejscu. Ponieważ mężczyzna zawczasu wysłał znajomym adres kobiety, do której się wybierał, podejrzany został namierzony błyskawicznie. Po zbadaniu komputera Twitchella okazało się, że niedawno usunął z dysku plik z „wyznaniami seryjnego mordercy”, w którym opisał metody zabijania zaczerpnięte z serialu. Jednak nie dobił do magicznej liczby trzech ofiar, które musiałby mieć na koncie, żeby zostać uznanym za mordercę seryjnego.
Obecnie mężczyzna siedzi w więzieniu, z którego może ubiegać się o zwolnienie dopiero w 2033 roku. Ale za to ma tam telewizor z sześćdziesięcioma kanałami i ciągle ogląda odcinki serialu, które przez kilka lat przegapił ze względu na proces.

Rage


„Rage” to powieść Richarda Bachmana (pseudonim literacki Stephena Kinga), która ukazała się w 1977 roku. Opowiada o chłopaku, Charliem Deckerze, który pewnego dnia wpada uzbrojony do swojej szkoły i zabija dwie osoby, a pozostałe dwadzieścia cztery osoby z klasy bierze jako zakładników. Sprawa przybiera nieoczekiwany obrót, ponieważ uwięzienie ludzi zamienia się w terapię grupową, co powoduje coś w rodzaju przyjaźni z oprawcą.
Po przeczytaniu książki, w 1988 roku Jeffrey Lyne Cox na zajęcia przyszedł z bronią w dłoni. Jednak postanowił urozmaicić nieco fabułę i najpierw kazał nauczycielowi wyjść z pomieszczenia, po czym zażądał papierosów i czterech dużych pizz pepperoni. Niestety dla Coxa, jego klasa, w przeciwieństwie do tej fikcyjnej, nie była zadowolona i skora do dzielenia się swoimi tajemnicami. Kiedy tylko Jeffrey, myślący, że ma wszystko pod kontrolą, za bardzo się rozluźnił i umieścił broń między nogami, jego kolega Ruben Ortega szybko go powalił. Nikt tego dnia nie stracił życia. Jednak był to dopiero pierwszy przypadek, następne kończyły się czyjąś śmiercią, żeby bliżej odwzorować książkę. Przez te wydarzenia w 1999 roku King postanowił, że książka zostanie wycofana z druku.

Wywiad z wampirem


To był uroczy wieczór. W listopadzie 1994 roku Daniel Sterling i jego dziewczyna, z którą był już osiem lat, Lisa Stellwagen, poszli do kina. Obejrzeli „Wywiad z wampirem”, który zrobił niemałe wrażenie na Danielu. Para wróciła do domu i poszła spać. Jednak nie wszystko było jaka zawsze - w środku nocy Lisa przebudziła się i dostrzegła nad sobą twarz swojego chłopaka. Powiedział jej, że dzisiaj umrze, że zabije ją i wypije jej krew. Lisa oczywiście bardzo się wystraszyła, więc okryła się kołdrą, znaną ze swoich obronnych właściwości, i poszła dalej spać. Następnego dnia jednak Daniel spełnił swoją obietnicę – siedmiokrotnie dźgnął ją nożem, po czym zaczął wysysać krew z jej otwartych ran. Lisie udało się cudem uratować, a Daniel trafił do więzienia. Nie ukrywał, że do tego czynu pobudził go film.

Slenderman


Slenderman jest wysoką, elegancko ubraną istotą o nienaturalnie długich kończynach, zupełnie pozbawioną twarzy, mieszkającą w środku lasu. Ten całkowicie internetowy twór pojawia się w grach i creepypastach (czyli strasznych historiach) jako demon, który porywa dzieci. Na każdym kroku można zobaczyć zdjęcia, które wyglądają, jakby naprawdę ktoś Slendermana sfotografował. Mimo to można pomyśleć, że trudno znaleźć osobę, która by wierzyła w jego istnienie. A jednak. W 2014 roku dwie dwunastolatki z Wisconsin, Morgan Geyser i Anissa Weier, postanowiły, że nie tylko uratują siebie i swoje rodziny przed Slendermanem, ale i u niego zamieszkają i będą się od niego uczyć. Żeby plan się powiódł, musiały najpierw złożyć stosowną ofiarę. Dlatego zaciągnęły swoją koleżankę do lasu, gdzie została ugodzona nożem dziewiętnaście razy, nie do końca wiadomo, czy przez Morgan, czy Anissę. Dziewczynka miała szczęście, jedno z dźgnięć od tętnicy dzielił zaledwie milimetr. Ostatkiem sił dociągnęła się do drogi, gdzie ją znaleziono i udzielono pomocy. Udało jej się przeżyć i niedługo później wróciła z powrotem do szkoły. Natomiast los dziewcząt nie jest jeszcze znany - proces jest w toku.

Breaking Bad


Serial „Breaking Bad” opowiada historię nauczyciela chemii, który po zachorowaniu na raka zaczyna produkcję metamfetaminy, żeby zostawić rodzinie pieniądze po swojej śmierci. Jak to w przypadku narkotyków bywa, nie ma łatwo i gdzieniegdzie trzeba kogoś zabić i pozbyć się zwłok. W jednym z początkowych odcinków główni bohaterowie stawiali pierwsze kroki w rozpuszczaniu ciała.
Uzależniony od metamfetaminy 50-letni Stefano Brizzi miał dosyć nietypowy rodzaj relacji z 59-letnim policjantem Gordonem Semple. Panowie lubili zabawy z użyciem smyczy i maski. Jednak pewnego razu Semple został podczas takiego spotkania uduszony. Ponieważ Brizzi serial obejrzał przynajmniej dwukrotnie, wiedział, co robić. Prawie. Ciało kochanka wrzucił do kupionego wcześniej pojemnika, zalał kwasem i liczył, że się rozpuści. Jednak sąsiedzi zgłosili dziwny zapach dochodzący z mieszkania mężczyzny. Kiedy policjanci zjawili się na miejscu, znaleźli unoszące się w kwasie resztki ciała, a głowę w wiadrze obok. Kamery w supermarkecie uchwyciły, jak Brizzi kupuje kilka plastikowych pojemników, zgodnie z lekcją z serialu. Stefano miał też niektóre kawałki Gordona ugotować i zjeść. Tłumaczył, że do wszystkiego zmusił go diabeł. W końcu trafił do więzienia, gdzie po pewnym czasie się zabił.
5

Oglądany: 82690x | Komentarzy: 24 | Okejek: 218 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało